Czy bieg w maratonie może uszkodzić nerki? Fakty, o których muszą wiedzieć sportowcy
Filtrowanie krwi ze szkodliwych substancji to niejedyna funkcja nerek. Regulują też objętość płynów ustrojowych, poziom kwasowości, stężenie minerałów, a także wpływają na produkcję czerwonych krwinek, wydzielając hormon – erytropoetynę. Warto wiedzieć, że tę ostatnią funkcję nerek, a konkretnie ich kory, odkryła wybitna polska lekarka, naukowczyni i polityczka – prof. Zofia Kuratowska.
Podstawą dobrego funkcjonowania nerek jest odpowiednie nawodnienie organizmu (zapraszamy do materiału o wodzie). Trzeba zatem pić odpowiednio dużą ilość wody. Ile konkretnie? To zależy od wieku, pogody, rodzaju aktywności. Jest jednak uniwersalny wskaźnik, który z grubsza pozwoli nam się zorientować, czy pijemy wystarczająco: barwa moczu. Mocz powinien być klarowną cieczą słomkowo-żółtej barwy, nieco tylko ciemniejszą rano po nocnym spoczynku.
Maraton i innego rodzaju intensywny wysiłek może być groźny
Nerki mogą w krótkim czasie ulec ostremu uszkodzenia nerek (AKI – ang. acute kidney injury). W jego przebiegu nagle, zwykle w ciągu kilku dni, dochodzi do pogorszenia funkcji nerek. Zaburzenie bywa śmiertelne, choć może być też odwracalne i nerki mogą odzyskać normalne funkcje.
Najczęściej chorują osoby już hospitalizowane z jakiegoś powodu, głównie wymagające intensywnej terapii. Wśród wielu czynników ryzyka, można wymienić m.in. istniejące już zaburzenia pracy nerek, kamienie nerkowe, nadciśnienie, choroby serca, cukrzycę, schorzenia wątroby, toksyny, w tym np. alkohol, metale ciężkie i kokainę oraz silne odwodnienie.
M.in. ze względu na tę ostatnią pozycję, według nowych odkryć, uważać powinni miłośnicy sportu. Otóż naukowcy z Yale University i Johns Hopkins University aż u 82 proc. z niewielkiej grupy maratończyków zaobserwowali objawy krótkotrwałego AKI. Choć nerki biegaczy wróciły do zdrowia po dwóch dniach, to według naukowców należy się zastanowić nad długotrwałymi skutkami wymagającej dużego wysiłku. Niektórzy naukowcy zwracają uwagę, że istnieje korelacja między uszkodzeniem nerek w przeszłości i kłopotami z nimi ponownie po latach.
W kolejnym badaniu zespół ten odkrył, że bezpośrednią przyczyną kłopotów z nerkami u sportowców mogła być utrata sodu i płynów z organizmu. Uszkodzeniom mogła też sprzyjać podwyższona temperatura ciała.
– Nasze rezultaty wskazują, że kontrolowanie w czasie maratonu utraty płynów i soli dzięki spersonalizowanemu podejściu może pomóc w ograniczeniu liczby przypadków lub zmniejszeniu siły AKI – mówi dr Chirag Parikh, dyrektor Oddziału Nefrologii w Johns Hopkins University.
Przewlekła choroba nerek
To najczęstszy problem związany z układem moczowym. Dochodzi w niej albo do spadku liczby filtrujących krew nefronów – podstawowych komórek budulcowych nerek, albo do ich uszkodzenia. Warto przy tym wiedzieć, że liczba nefronów, zależna od uwarunkowań genetycznych, jest różna u różnych ludzi – waha się pomiędzy 1 milionem a 4 milionami.
Szacuje się, że przewlekła choroba nerek dotyka aż połowę populacji osób w wieku powyżej 75 lat. Ale rozwija się ona długo – niekiedy przez całe dekady. Większość chorych ma stosunkowo niewielkie ubytki w funkcjach nerek i nie doświadcza niepokojących objawów, a pojawiają się one dopiero w zaawansowanym stadium. Efekt jest taki, przez długi czas człowiek nie wie, że nie ma już sprawnie działających nerek.
A brak interwencji na tym etapie powoduje, że niektórzy cierpią na schyłkową niewydolność nerek, kiedy pacjenta przy życiu może utrzymać tylko regularna dializa lub przeszczepienie organu.
Objawy przewlekłej niewydolności nerek:
Co robić, by nie doszło do przewlekłej choroby nerek? Ponieważ najczęstszymi jej przyczynami są choroby przewlekłe: cukrzyca (obu typów), nadciśnienie i otyłość, podstawowym sposobem jest ich prawidłowe leczenie. Wiele osób może też nie doprowadzić do rozwoju tych chorób przewlekłych, stosując zdrowy styl życia. Dbanie o aktywność fizyczną, dobrą dietę, niepalenie i rozsądne podejście do alkoholu to jego podstawa.
Inne możliwe przyczyny przewlekłej choroby nerek to rozmaite schorzenia układu moczowego: kłębuszkowe zapalenie nerek, śródmiąższowe zapalenie nerek, wielotorbielowatość nerek, utrzymujące się utrudnienie odpływu moczu (spowodowane np. kamieniem chorobą prostaty, czy nowotworem), cofanie się moczu z pęcherza do nerek (odpływ pęcherzowo-moczowodowy).
Jaka dieta dla zdrowia nerek
Zespół z National University of Ireland Galway przeanalizowali żywienie prawie 550 tys. osób i ocenili jego jakość, pod kątem wpływu na zdrowie. Okazało, że dieta wysokiej jakości wiązała się z 16-23 proc. mniejszym zagrożeniem koniecznością wykonywania dializ lub śmierci z powodu choroby nerek. Co zawiera wysokiej jakości dieta? Dużo warzyw, owoców, nienasyconych kwasów tłuszczowych (czyli pochodzących z oliwy z oliwek czy oleju rzepakowego). Jednocześnie, wysokie spożycie sodu (jego głównym żródłem jest sól kuchenna) – średnio 4,7 g dziennie wiązało się z podwyższonym ryzykiem dializ lub zgonu.
Co ciekawe, badacze nie zanotowali korzyści z najniższego spożycia sodu (średnio 2 g dziennie) w porównaniu do konsumpcji umiarkowanej. Natomiast wysokie spożycie potasu obniżało zagrożenie.
Badanie to nie wykazywało związków przyczynowo-skutkowych, ale uzyskane wyniki potwierdziły jednak kolejne korzyści płynące ze zdrowego odżywiania.
– Pokazują, że zdrowa dieta może chronić przed przyszłymi poważnymi zaburzeniami pracy nerek – podkreśla dr Andrew Smyth, autor badania. „Ponieważ zmiany w diecie to prosta, mało kosztowna interwencja, ma ona potencjał do znacznego zredukowania obciążenia przewlekłą chorobą nerek, jednocześnie chroniąc przed schorzeniami układu krążenia” – dodaje specjalista.
Czyste powietrze – ważne dla nerek
Nowe badania wskazują też, że nerki nie lubią zanieczyszczonej atmosfery. Naukowcy z Washington University nie wykluczają, że szkodzić im może już pozornie bezpieczne stężenie zanieczyszczeń. Badacze przeanalizowali dane zgromadzone przez Veterans Affairs Clinical Epidemiology Center oraz informacje o powietrzu udostępnione przez Environmental Protection Agency (EPA) i NASA.
W ten sposób sprawdzili korelacje między zanieczyszczeniem powietrza a stanem nerek, u 2,5 mln osób, w czasie ośmiu lat. Według naukowców, wyniki wskazują, że rocznie, w USA z powodu przekroczenia norm EPA odnośnie stężenia cząstek stałych PM 2.5 rozwija się prawie 45 tys. przypadków chronicznej choroby nerek i prawie 2,5 tys. przypadków ich niewydolności. Ryzyko zaczynało już jednak rosnąć nawet poniżej normy EPA (12 µg/m3) oraz WHO (10 µg/m3).
– Im większe stężenie zanieczyszczeń powietrza, tym gorzej dla nerek – podkreśla Ziyad Al-Aly, autor badania. – Jednak żadne stężenie nie jest całkowicie bezpieczne. Nawet na relatywnie niskim poziomie pojawił się związek między obecnością cząstek stałych poniżej norm EPA i chorobą nerek – dodaje ekspert.
To znowu badanie, które wskazuje nie związki przyczynowo-skutkowe, a istotne korelacje.
Kamienie w nerkach
Ze względu na charakter pracy nerek, relatywnie często, mogą w nich tworzyć się wspomniane już kamienie. Ich wielkość waha się od rozmiarów ziarenka piasku, po kilka milimetrów, a nawet centymetrów. Powstają z różnych substancji zagęszczających się w moczu, głównie ze szczawianów wapnia. Kamień może zablokować odpływ moczu z nerki, co może doprowadzić do jej uszkodzenia, szczególnie jeśli dojdzie do infekcji.
Kamień w nerce może powodować silny ból po boku tułowia i pleców, poniżej żeber, czasami promieniujący do brzucha i krocza, a także ból i pieczenie w trakcie oddawania moczu. Może pojawić się też czerwone lub brązowe zabarwienie moczu, mętny mocz lub nieprzyjemny jego zapach, zaburzenia oddawania moczu, mdłości i wymioty, a w przypadku infekcji wysoka temperatura i dreszcze.
Kiedy ból jest tak silny, że nie można znaleźć dla siebie komfortowej pozycji albo towarzyszą mu mdłości, wymioty lub gorączka należy bezzwłocznie zgłosić się po pomoc medyczną. Tak samo trzeba postąpić kiedy w moczu pojawi się krew, albo dojdzie do problemów z oddawaniem moczu.
Kamienie nerkowe najczęściej dotykają mężczyzn i osoby z rodzin, w których już występowały. Można jednak zmniejszyć ich ryzyko. Jednym z najważniejszych zaleceń jest picie dostatecznej ilości wody, co ma szczególne znaczenie przy wysiłku i wysokiej temperaturze.
Dobrze jest też napić się przed snem, aby w nocy mocz nie zagęścił się zbyt mocno. Kamieniom sprzyja także siedzący tryb życia i niekontrolowana cukrzyca. Aby ich uniknąć zaleca się też ograniczenie niektórych składników żywieniowych, szczególnie zawierających duże ilości szczawianów (polecamy materiał o kamieniach nerkowych i ich unikaniu).
Marek Matacz, zdrowie.pap.pl